Rok 2013 to pierwsze kolonie i obozy Kadet-OK. Cudowny, zwariowany, kreatywny czas. Gdy dzisiaj myślimy o tym, jak wiele wyzwań stało na naszej ścieżce i jak zupełnie nas one nie przerażały – to patrzymy na siebie i zbijamy piątki. Daliśmy radę, zrobiliśmy to!

Było nas trzech – Krzysztof, Bartek, Adam. Była również wspaniała ekipa, cudownych ludzi, którzy na pewnym etapie poszli w swoje przestrzenie, wyzwania – zdobywać własne szczyty. Po drodze dołączyło mnóstwo osób – każda z nich dołożyła cegiełkę do rozwoju Kadeta. Wspominanie drogi, którą przeszliśmy, to doskonały moment by Wam wszystkim serdecznie podziękować! Dziękujemy, pamiętamy i doceniamy Wasz wkład. Osobą, która wprowadziła Kadeta na wyższy poziom organizacyjny jest Ania, to z nią macie kontakt na co dzień, dzwoniąc pod magiczny numer telefonu 722 33 99 99.

Organizacja czasu wolnego dla dzieci, to niełatwa sprawa. Trzeba mieć wszystko zapięte na ostatni guzik i zawsze spodziewać się niespodziewanego. Nieźle nam to wyszło, jak na surferów i górskich wspinaczy. Krzysiek – właściciel firmy, nie raz przewracał oczami na nasze pomysły. Niosła nas wspólna chemia i flow, nieskrępowane rozmowy i różnice charakteru, które  dodawały do całości mnóstwo świeżości. Wizja była wspólna i spójna: czadowe, naładowane atrakcjami, profesjonalnie prowadzone i pełne entuzjazmu imprezy, kolonie, zielone szkoły. Ogromny nacisk położyliśmy na bezpieczeństwo – trzeba było się w tym doszkolić – odbyliśmy niezliczoną ilość kursów, szkoleń i zaliczyliśmy sporo stresujących egzaminów. Temat bezpieczeństwa jest z resztą nadal na piedestale i do tej pory rozwijamy nasze procedury – nie ma lipy!

Przez 10 lat odwiedziło nas kilkanaście tysięcy uczestników – od 5 po 95 latków. Za każdym razem dawaliśmy od siebie 200%. W zasadzie im więcej dawaliśmy, tym fajniej się pracowało. Jak coś robić, to prosto z serca. Wtedy nie czuć, tego całego stresu i że to często ciężka praca.  Pomyślcie o grupce dzieciaków szkolących się na windsurfingu, ile spraw należy przemyśleć i jak podejść do tego działania, by uczestnicy nie tylko fajnie się bawili i byli bezpieczni, ale również realnie nauczyli się tej aktywności i załapali zajawkę. To samo z żeglarstwem, rajdami nawigacyjnymi, paintballem, wspinaczką, nurkowaniem i każdą aktywnością z naszej stajni. Nie ma jednego przepisu, wszystko trzeba planować osobno. Dzisiaj jest nam dużo łatwiej – doświadczenie podpowiada najlepsze rozwiązania. Czy to już etap ekspercki? Czujemy, że tak. Czy to koniec rozwoju? Proszę Państwa, my dopiero się rozkręcamy!

„Niezadowolenie z oferty Kadet-OK jest, szczerze mówiąc, niemożliwe.” – Robert Makłowicz

Z roku na rok kula śnieżna rosła. Chętnych do skorzystania z naszej oferty przybywało, Ci którzy odwiedzali Kadet-OK, chcieli wracać. Musicie przyznać, że organizacja sezonu turystycznego nad jeziorem w Polsce od marca do października, to niezłe osiągnięcie. Grupy szkolne z Krakowa czy Inowrocławia, w małej wiosce na peryferiach, to u nas nic niezwykłego.

Przez lata udało nam się zasłużyć na zaufanie rodziców i nauczycieli. Okazało się, że nasza metoda działania się sprawdza.

Czy popełniamy błędy? Oczywiście! Rozpoczynając działanie, nie mieliśmy pojęcia o ogromnej ilości niuansów, które dały nam w kość w najmniej oczekiwanych momentach. Nadal to się zdarza, chyba nie da się tego uniknąć. Umiemy je naprawiać, a to znacznie ważniejsze niż perfekcja.

„Jeśli spadniesz na kogoś, nie wystarczy powiedzieć, że nie chciałeś. W końcu ten ktoś też wcale nie chciał, żebyś na niego spadał.” - Kubuś Puchatek

Dzisiaj wielu naszych uczestników jest dorosłymi ludźmi, spotykamy się w różnych życiowych sytuacjach – często prosto z serca wspominając wspólne przygody. Przyjacielskich relacji z rodzicami i nauczycielami również mamy bardzo wiele. Dość powiedzieć, że gdy mamy jakieś wątpliwości lub chcemy cokolwiek skonsultować, to mamy ogromną rzeszę ludzi, do których możemy się zwrócić po radę lub opinię. Udało się nam stworzyć coś, co jest ważne dla wielu ludzi. Działamy w przestrzeni, która jest pełna życzliwości. Dbamy o każdego uczestnika, każdy ma szansę poczuć się u nas dobrze i bezpiecznie. Mamy nadzieję, że uczestnicy imprez Kadet-OK wyjeżdżają od nas z pewnym, specyficznym poczuciem – rozwoju, spełnienia, ciepła ale i z determinacją do odważnego próbowania nowych rzeczy. Wielokrotnie mówią nam o tym rodzice uczestników.

„Panie Adamie, ale ten mój Kuba się u was ogarnął.” - Zadowolona mama

W tym roku pyknęło 10 lat! Jest co świętować i nie zawahamy się tak właśnie zrobić!

Dziękujemy, że z nami byliście, jesteście i będziecie.

KADET-OK